Przeniosłam się zimy w środek maja już na lotnisku w Almerii przywitało mnie słońce i temperatura w okolicy 20 C oraz widok falującego morza.Lotnisko było nad samym morzem!!! Wąskie uliczki i tradycyjna zabudowa w centrum miasta tworzą niesamowity klimat. Cytując słowa pani, która mnie oprowadzała. Almeria to najbardziej afrykańskie europejskie miasto. Od wybrzeży Afryki dzieli Almarie tylko 180 km.
Zainspirowana hiszpańskimi smakami oczywiście, zaraz po powrocie w domu zaserwowałam tradycyjną hiszpańską tortille. W związkowy z tym, że korzystałam z pomocy jeśli chodzi o wykonanie tortilli zamieszam link to filmik znaleziony na YouTube z serii video-kuchnia, którym się posiłkowałam przy wykonaniu kolacji.
Składniki:
- 35 dag ziemniaków
- cebula
- ząbek czosnku
- 3 łyżki oliwy
- sól, pieprz
- 8 jajek
Ziemniaki obieramy , myjemy i kroimy w cienkie plasterki. Cebule i czosnek drobno siekamy. Oliwę rozgrzewamy na patelni, następnie wrzucamy ziemniaczki i podsmażamy je około 25 minut mieszając co jakiś czas. Na dziesięć minut przed końcem smażenia dodajemy cebule i czosnek. Ziemniaki, cebule i czosnek odstawiamy do ostudzenia.
W tym czasie jajka roztrzepujemy widelcem, przyprawiamy je solą i pieprzem. Następnie ziemniaki dodajemy do jajek, całość mieszamy. Resztę oliwy podgrzać na patelni, masę ziemniaczaną wlać na patelnie. Całość smażyć około 6/ 7 minut. Następnie tak jak w filmiku najlepiej za pomocą talerza przewracamy placek na drugą stronę i smażymy go do momentu aż jajka się zetną i ponownie go smażymy.
Ja do tortilli dodałam jeszcze kawałeczki szynki, akurat była pod ręką. Danie to jest bardzo elastyczne ponieważ można do niego dodać wszystko co znajdziemy pod ręką pomidory, brokuły, szynkę, ser, pieczarki.Możemy je zatem wzbogacić o nowe składniki. Wszystko zatem zależy od tego na co mamy ochotę.
Jak ktoś was będzie w Andaluzji to polecam również Tapas, które jest serwowane jako zagryzka do wina i piwa w pubach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz