Ciasteczka będą ozdobą stołu a dla rodziców mego faceta także prezentem, ponieważ chcę im dać także coś od siebie.
Mieszkanie prawie posprzątane( pozostała tylko albo aż kuchnia) krokiety zrobione, stroik na stole jest gotowy prezenty zapakowane według mojego pomysłu ( sposób ekologiczny)
Pomimo tego, że nie muszę przygotowywać całej Wigilij to i tak czuje trudny tego miesiąca. Zanim przejdę do przepisu pozwolę sobie na pewną dygresje. W piątek w pracy nie mogłam już wysiedzieć, bo wiedziałam, że to ostatni pracujący dla mnie dzień. Powrót do domu przez zakorkowane miasto( trwał ponad godzinę) dał mi do myślenia.
Uwielbiam święta bo spotkamy się z nalbliższymi, z tymi których kochamy, ale to co się dzieje przed.....jest straszne.
Pomijam natarczywe reklamy świąteczne zaczynające się od listopada, ale to co dzieje się w centrach handlowych od początku grudnia: korki na parkingach podziemnych, tłumy w sklepach, wielkie kolejki do kas...pęd ludzi za prezentami- tego nie lubię!
Wracając do przyjemniejszego tematu dziś prezentuje ciasteczka świąteczne. Pomysł na nie zaczerpnęłam z innego bloga - kornik w kuchni. Jednak u mnie są zmiany, być może poszłam na łatwiznę, ale z uwagi na to iż nie miałam zamiaru wybierać się już do jakiegokolwiek sklepu, ponieważ chyba bym zwariowała. Skorzystałam z tego co mam w kuchni. Tak więc do dzieła.
Składniki:
- prawie cała kostka masła ( zostawiłam paseczek)
- 1,5 szklanki mąki ( u mnie pszenna)
- opakowanie płatków migdałowych
- 5 łyżek gęstej śmietany
- przyprawa do piernika
- tabliczka czekolady ( u mnie gorzka)
- odrobina żurawiny( akurat użyłam tych bakali bo je miałam :)
- skórka pomarańczowa ( u mnie kandyzowana)
Sposób przygotowania:
- Mąkę wsypujemy do miski dodajemy masło pokrojone na mniejsze kawałki oraz migdały( rozdrobnione płatki migdałowe) i cukier. Całość mieszamy
- Następnie dodajemy przyprawę do piernika oraz śmietanę i ponownie całość mieszamy aż masa zmieni się w kulkę, Wówczas cisto owijamy folią i wkładamy na ok. godzinę do piekarnika.
- Blat obsypujemy mąką i rozwałkowujemy na dość cienki placek. Dalej wycinamy szklanką okrągłe packi na ciastka.
- Tak przygotowane ciastka władamy do piekarnika rozgrzanego do 175 C i pieczemy je przez 15 minut. Następnie czekamy aż ostygną.
- Czekoladę dzielimy na kostki i roztapiamy w kąpieli wodnej. Wystudzone ciastka moczymy do połowy w czekoladzie a następnie posypujemy żurawiną, migdałami i skórką pomarańczową.
- Ciastka suszymy na kratce i dopiero gdy czekolada zastygnie konsumujemy lub pakujemy jako prezent.